Stan służby zdrowia to temat, o którym w ostatnim czasie mówi się naprawdę często. Niemniej jednak nie będziemy teraz koncentrować się na wiadomym wirusie – pracownicy bełchatowskiego szpitala planują strajk ostrzegawczy.
O co chodzi?
Jak się można domyślić, przyczyną są pieniądze. Gdyby kogoś interesowały szczegóły protestu, wypada wiedzieć, że możemy mówić o blokadzie ulicy Czaplinieckiej. Blokadzie zaplanowanej na 13 stycznia.
Można też powiedzieć, że niskie wynagrodzenia określa się dyskryminowaniem pracowników. Różnie można oceniać sytuację, ale na pewno jest to coś, z czym trudno się nie zgodzić. Warto jeszcze dodać, że mówi się o dyskryminacji ze względu na przynależność związkową.
Dobrze też wiedzieć, że w akcji ma wziąć udział około 200 osób z personelu niemedycznego (należy przez to rozumieć m.in. pracowników technicznych i administracji). Ważne jest też to, że protestującym chodzi o 500 zł brutto – taka wysokość podwyżki jest satysfakcjonująca.
Protesty związane z różnymi działaniami to coś, czego można się spodziewać – oczywiście dotyczy to nie tylko Polski.