W ostatnią sobotę można było zobaczyć mężczyzn, którzy modlili się na ulicach Bełchatowa. Niewykluczone, że widok ten niektórych zaskoczył, ale prawda jest taka, że nie ma żadnych powodów do zdziwienia.
Możemy mówić o tradycji
Kilkudziesięciu mężczyzn modlących się na ulicach Bełchatowa to nic innego jak męski różaniec. Różaniec, który należy określić tradycją. Tradycją, która kultywowana jest w każdą pierwszą sobotę miesiąca.
Przemarsz ulicami miasta poprzedziła msza święta w kościele na osiedlu Dolnośląskim. Po mszy wierni ruszyli do centrum – przeszli ulicami Lipową, Pileckiego i Kościuszki. Koniec przemarszu miał miejsce w kaplicy parafii p. w. Narodzenia NMP przy ul. Kościuszki.
Wypada też odnotować, że wszyscy starali się, aby przemarsz ulicami miasta nie stanowił dla nikogo żadnego problemu. Niemniej jednak można przypuszczać, że opinie na temat męskiego różańca są różne. Oczywiście to już temat na zupełnie inną i co równie istotne, dużo dłuższą opowieść.
Warte podkreślenia jest również to, że wspólna modlitwa to coś, o czym możemy usłyszeć w różnych okolicznościach.