W godzinach porannych, w czwartek 26 stycznia, uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9 w Bełchatowie doświadczyli niecodziennej sytuacji. Dyrekcja szkoły otrzymała bowiem wiadomość e’ mail o podejrzeniu ładunku wybuchowego w jednym z plecaków uczniów. Policja oraz saperzy zostali wezwani na teren szkoły. Stali się nie małą atrakcją dla znajdujących się uczniów na terenie szkoły.
Na tym jednak nie koniec niebezpiecznych sytuacji tego dnia. Kilka godzin po tym zdarzeniu do policji trafiło kolejne zawiadomienie o podobnej sytuacji. Tym razem miejsce podłożenia rzekomej bomby miało miejsce w Szkole Podstawowej w Bujnach Szlacheckich. Także tym razem okazało się, że alarm był fałszywy.
Takie sytuacje zdarzają się stosunkowo rzadko co nie oznacza, że można je ignorować. Rzecznik bełchatowskiej policji, Iwona Kaszewska podkreśla, że za każdym razem zgłoszenia tego typu brane są na poważnie. Co więcej, również taki fałszywy alarm może stanowić zagrożenie utraty zdrowia lub życia dla osób znajdujących się w budynku. Dlatego też, zgłoszenia te będą sprawdzane przez prokuratora.