Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie 20 sierpnia około godziny 23:00 wybrali się na patrol. Na terenie Stefanowa spotkali pijaną kobietę, która w dłoni trzymała nóż. Krótka rozmowa wystarczyła, aby kobieta opowiedziała, co tak naprawdę wydarzyło się wcześniej tego dnia.
Czwartkowy patrol terenu gminy Bełchatów, a dokładniej miejscowości Stefanów okazał się dla policjantów niezwykle zaskakujący. To tam natknęli się oni na 34-letnią kobietę, która dzierżyła nóż kuchenny. Funkcjonariusze zainteresowali się sytuacją i po chwili znali już wersję nieznajomej. Przyznała ona, że dźgnęła swojego partnera trzymanym narzędziem.
Policjanci zabrali kobietę pod wskazany przez nią adres, a narzędzie zbrodni zabezpieczyli. Na miejscu znaleźli rannego mężczyznę, którym okazał się być 59-letni konkubent kobiety. Siedział on na podłodze, a na jego udzie widoczna była rana, którą wcześniej zadała mu partnerka. Funkcjonariusze opatrzyli poszkodowanego, a po chwili w domu pojawili się także ratownicy medyczni, którzy zabrali go do szpitala w Bełchatowie.
Kobieta na posterunku złożyła wyjaśnienia. Jak się okazało, wieczorem 20 sierpnia między partnerami doszło do poważnej kłótni. Rozemocjonowana kobieta dźgnęła mężczyznę w lewe udo nożem, aby po tym opuścić dom i na swojej drodze spotkać funkcjonariuszy. Policjanci od razu rozpoznali, że była ona pod wpływem alkoholu, którego w organizmie miała aż 1,5 promila. 34-latka usłyszała zarzut uszkodzenia ciała, za co może grozić nawet 2 lata pozbawienia wolności.