Protestujący rolnicy przejechali przez Bełchatów
21 października na ulicach Bełchatowa pojawili się protestujący rolnicy. Można było zobaczyć ciągniki z transparentami i sloganami. Rolnicy, biorący udział w akcji, protestują przeciwko tzw. Piątce dla zwierząt, zwanej również „Piątką Kaczyńskiego”, czyli ustawie, o której ostatnio zrobiło się głośno.
Dlaczego rolnicy protestują?
Protestujący rolnicy nie zgadzają się z tym, co zawiera piątka dla zwierząt. Chodzi m.in. o likwidacje chowu norek i zakaz uboju rytualnego. Trzeba jednak podkreślić, że zakaz uboju rytualnego dotyczy mięsa wysyłanego na eksport i nie ogranicza to swobody wspólnot religijnych. Przedstawiciele mniejszości religijnych w Polsce nadal będą mogły pozyskiwać mięso koszerne oraz halal. Nie ma więc mowy o łamaniu konstytucyjnej wolności praktyk religijnych. Można jednak mówić o stratach dla przedsiębiorców, którzy wiele w tę branżę zainwestowali. Ich sprzeciw można było zauważyć m.in. na ulicach Bełchatowa.
Czy „Piątka dla zwierząt” jest atakiem na polskie rolnictwo?
Kto zagłosował za „Piątką dla zwierząt”? Za ustawą zagłosowało 356 posłów, 75 się sprzeciwiło, a 18 się wstrzymało. Chociaż większość posłów partii rządzącej oraz Lewicy poparła ustawę, to są w sejmie również jej przeciwnicy. Szczególny sprzeciw wyrazili posłowie Konfederacji, w tym prezes Ruchu Narodowego, Robert Winnicki, który porównał partię rządzącą do gangsterów.
Czy w powiecie bełchatowskim też są protestujący rolnicy?
Czy rolnicy w powiecie bełchatowskim również wyrażają sprzeciw? Kilka dni temu protestujący rolnicy zebrali się w miejscowości Wadlew, by pokojowo protestować przeciwko „Piątce dla zwierząt”. Jak sami przyznali, chodzi im tylko, aby móc pracować i godnie żyć. Czy protest rolników w Wadlewie był legalny? Odpowiedź brzmi: tak. O wszystkim została poinformowana policja, która zabezpieczyła całą akcję. Czy mieszkańcy Bełchatowa popierają rolników z okolicznych miejscowości?