Podczas drugiej rundy PlusLigi, PGE GiEK Skra Bełchatów triumfowała nad KGHM Cuprum Lubin uzyskując wynik 3:2. Pierwsze dwa etapy gry zdominowane były przez drużynę z Lubina, natomiast gospodarze meczu odzyskali kontrolę nad przebiegiem spotkania i odwrócili jego wynik.
Początkowy okres gry był równy, jednak w pierwszym secie przewagę zaczęli zdobywać siatkarze z Lubina (7:9). Gracze gości skorzystali na problemach przyjęcia bełchatowskiej drużyny, co pozwoliło im powiększyć różnicę w punktacji. Po udanym asie Pawła Pietraszko wynik wynosił 11:15. Mimo że drużyna z Lubina odskoczyła o pięć punktów (13:18), to pod koniec seta popełnili kilka błędów, które dały nadzieję rywalom. Decydujący moment seta zakończył się skutecznym atakiem Jake’a Hanesa (23:25).
Następnie rozpoczął się drugi set, który początkowo charakteryzował się zaciętą walką punkt za punkt. Następnie gracze KGHM Cuprum, dzięki skutecznym zagrywkom Hanesa (10:10) i Kamila Kwasowskiego (11:14), zaczęli zdobywać przewagę. Dzięki dobrze wykonanym zagrywkom Wiktora Nowaka, bełchatowianie zdołali nadrobić straty (19:19). Wynik seta rozstrzygnął się na korzyść drużyny gości, po długiej akcji zakończonej przez Kwasowskiego i bloku na atak rywali (25:27).
W trzecim secie gra obu drużyn była niestabilna – początkowo przewagę zdobyli siatkarze z Bełchatowa (7:4), ale po serii zagrywek Hanesa, drużyna Cuprum zyskała trzy punkty przewagi (10:13). Straty gospodarzy szybko zostały odrobione, gdy Bartłomiej Lemański rzucił asa, wyrównując wynik (14:14). Pod koniec seta Nowak zdobył kilka punktów dla Skry, dając jej przewagę (22:19), która jednak szybko zniknęła (22:22). Po ataku Dawida Konarskiego, PGE GiEK Skra Bełchatów zdobyła piłkę setową (24:22), ale goście doprowadzili do dogrywki. Tym razem gospodarze zwyciężyli, a ostatni atak skutecznie przeprowadził Bartłomiej Lipiński (29:27).