W sobotni wieczór, 16 września doszło do jednego z najbardziej tragicznych zdarzeń drogowych w ostatnim czasie w naszym regionie. Autostrada A1 stała się miejscem straszliwej tragedii, która rozegrała się na wysokości Sierosławia, w powiecie piotrkowskim. Jak podaje policja, trzy osoby straciły życie na miejscu zdarzenia, po tym jak ich pojazd stanął w płomieniach.
Niestety, tragedia wydarzyła się tuż przed godziną 20:00 i kosztowała życie najprawdopodobniej kobiety, mężczyzny i dziecka. Na chwilę obecną szczegółowe okoliczności wypadku nie są jeszcze do końca znane. Z informacji wynika, że kierujący samochodem marki kia uderzył z nieznanych przyczyn w bariery energochłonne, co doprowadziło do zapalenia się pojazdu. W wyniku tego tragicznego zdarzenia śmierć poniosły wszystkie osoby znajdujące się w samochodzie.
Komentarze, które pojawiają się w internecie są pełne przerażenia i smutku. Wiele z nich mówi o tym, że „rodzina spłonęła żywcem”, a także, że „krzyczeli i wołali o pomoc”. Świadkowie zdarzenia relacjonują, że kilka osób próbowało ugasić płomienie, ale ich wysiłki okazały się niewystarczające wobec ogromu pożaru, co zmusiło ich do wycofania.