Zwolennicy liberalizacji aborcji protestowali w Bełchatowie
Zwolennicy liberalizacji aborcji spotkali się dziś przed siedzibą parlamentarzystów PiS-u, aby wyrazić protest przeciwko ostatniemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Protestujący zebrali się o godzinie 17.00 przed biurem senatora Wiesława Dobkowskiego i poseł Małgorzaty Janowskiej. Według doniesień świadków atmosfera była pokojowa, a jako wyraz protestu uczestnicy palili znicze i eksponowali transparenty.
Przeciw czemu protestowali zwolennicy liberalizacji aborcji?
22 października Trybunał Konstytucyjny miał ustalić, czy aborcja eugeniczna, która do tej pory była legalna w Polsce, jest zgodna z konstytucją. Przedmiotem sporu jest ustawa z 1993 r., która zezwalała na aborcje w przypadku tzw. przesłanek eugenicznych. TK podjął decyzję, która stwierdza, że ustawa ta łamie polską konstytucję. Zgodnie z wyrokiem TK łamie ona art. 38 konstytucji, mówiący o zapewnieniu prawnej ochrony życia każdemu człowiekowi. Zwolennicy liberalizacji aborcji jednak nie zaakceptowali tego wyjaśnienia i okazali to publicznie, m.in. w Bełchatowie.
Pro-choice kontra pro-life
Problem, którego dotyczy sytuacja, jest częścią trwającego od dawna konfliktu osób pro-choice i pro-life. Podczas gdy ci pierwsi utrzymują, że prawo do aborcji powinno być wyborem matki, tak dla drugich ochrona życia poczętego jest obowiązkiem nas wszystkich. Idea ochrony życia jest szczególnie ważna dla katolików, dla których aborcja oznacza łamanie piątego przykazania. M.in. abp Gądecki wyraził uznanie dla wyroku Trybunały Konstytucyjnego, powołując się na słowa św. Jana Pawła II: „stosunek do najsłabszych jest miarą demokracji i dobroci społeczeństwa” Arcybiskup przypomina również, że choroba nie może być powodem, aby odbierać komuś prawo do życia.
Czy zakaz aborcji eugenicznej jest naprawdę zły?
Czy zakaz aborcji eugenicznej jest naprawdę zły? Osoby protestujące nie tylko w Bełchatowie ale i w innych polskich miastach zdają się być przekonane do swoich racji. W niektórych miastach dochodziło do wykrzykiwania wulgarnych haseł, a nawet gróźb w stronę polityków. Tylko czy legalność aborcji eugenicznej naprawdę jest czymś, o co warto walczyć? Tzw. przesłanki eugeniczne nie dotyczą tylko sytuacji, gdy dziecko nie ma szans na przeżycie, lub jego stan zdrowia po urodzeniu ma być permanentnie ciężki. Dotyczą one również lżejszych schorzeń takich jak zespół Downa, z którym wiele ludzi żyje normalnie.
Kto z kim walczy?
Kto z kim walczy tak naprawdę? Podczas protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnemu osoby pro-choice stawiają m.in. na walkę z rządem i Kościołem. Czy można więc powiedzieć, że brak porozumienia na linii pro-choice i pro-life to walka przeciwko rządowi? Za zakazem aborcji eugenicznej są również osoby, które nie popierają obecnej polityki rządowej, np. posłowie Konfederacji. Jako osoby pro-life deklarują się również niektórzy znani polscy dziennikarze tacy jak Wojciech Cejrowski czy Stanisław Michalkiewicz. Trudno się oprzeć wrażeniu, że sprawa aborcji jest chętnie wykorzystywana przez osoby, którym zależy na pogłębianie społecznych podziałów.